30 km na południe od Lyonu, nad brzegiem Rodanu, w sercu winnic Côte-Rôtie stoi najstarsza nadal działająca winnica w dolinie Rodanu: Maison Vidal-Fleury. Przetrwała wieki dzięki miłości właścicieli do wina.
W 1781 roku w małym miasteczku Tupin-et-Semons, Joseph Vidal wzniósł winnicę o tej samej nazwie. Od początku zyskała międzynarodową renomę, przede wszystkim dzięki kontaktom z amerykańską elitą. Thomas Jefferson, ówczesny ambasador Stanów Zjednoczonych we Francji, odwiedził posiadłość w 1787 roku.
W latach 90. XIX wieku Gustave Vidal ożenił się z panną Fleury, a Maison Vidal stał się Maison Vidal-Fleury. Posag panny młodej umożliwił ponowne zasadzenie winnicy, która ucierpiała z powodu niszczycielskich ataków filoksery...
Ale później znów nadszedł trudny dla winnicy okres: dwie wojny, brak wykwalifikowanej siły roboczej, plantacje warzyw, które były wówczas bardziej potrzebne. Winnica zaczęła umierać, ale nie doszło do tego dzięki miłośnikom wina. Udało się przywrócić winorośle do pierwotnego stanu.
Po latach udanej działalności, w 2008 roku winnica postawiła kolejny krok i zainwestowała w nowe piwnice o powierzchni ponad 9 000 m², aby zoptymalizować dojrzewanie win w butelkach. Dziś Maison Vidal-Fleury obejmuje 19 najbardziej prestiżowych apelacji w Dolinie Rodanu.
W Maison Vidal-Fleury uważa się, że dojrzewanie kształtuje charakter wina, dlatego proces winifikacji musi być traktowany z uwagą i dokładnością. Maison Vidal-Fleury nie uznaje też kompromisów, liczy się tylko jakość. A tę jakość buduje się poprzez skrupulatną selekcję winogron na terroirach w sercu Doliny Rodanu, a także przestrzeganie terminów dojrzewania i leżakowania.